Przejdź do treści

6 lipca 1945 r. władze Polski i Związku Radzieckiego zawarły pierwszą umowę repatriacyjną. Do końca 1946 r. na kontrolowane przez polskie władze tereny przyjechało ze wschodu około 1,4 mln Polaków. Kolejne fale migracji, upływ czasu, ani śmierć Józefa Stalina (1953 r.), i związana z nią polityczna odwilż, nie zażegnały kryzysu wywołanego przez pojałtańską zmianę granic. 

 

Przez kolejne lata władze partyjne i państwowe zasypywane były listami, monitami i prośbami o pomoc w odnalezieniu bliskich, pomoc w scaleniu małżeństw, o wsparcie w łączeniu rodzin podzielonych przez historię. Wielu Polaków pozostawało nadal w ZSRR i nie zawsze fakt ten był wyrazem ich woli. Przeciwnie! Więzienia, łagry, obozy jenieckie i kopalnie wciąż były pełne Polaków. Mimo wielu formalnych utrudnień polegających m.in. na nakłanianiu do przyjęcia obywatelstwa ZSRR liczni, przebywający na wolności obywatele RP, starali się uzyskać pozwolenie na wyjazd do Polski. 

 

Efektem wspomnianych pism adresowanych do partii, prezydenta i rządu było sporządzenie przez ambasadę PRL w Moskwie listy 9000 nazwisk, którą w formie dyplomatycznej noty wręczono wiosną 1955 r. Bolesławowi Bierutowi i Nikicie Chruszczowowi podczas spotkania. Władze radzieckie zobowiązały się do zebrania i przekazania informacji o więźniach przetrzymywanych w łagrach oraz o Polakach, którzy mimo zawartej w 1945 r. umowy jak dotąd „nie skorzystali” z prawa powrotu do kraju. 22 sierpnia 1955 r. Rada Najwyższa ZSRR wydała dekret o przekazaniu PRL Polaków, Żydów, obywateli ZSRR i bezpaństwowców. 

 

Dzień później, odpowiadając na radziecki akt prawny, Bolesław Bierut spotkał się z przedstawicielami Polonii kierując do nich zaproszenie do powrotu z wojennego wygnania. Jesienią 1955 r. do ojczyzny przyjechało ponad 8800 Polaków. Dla wracających ze wschodu nich utworzono w położonym nieopodal Białej Podlaskiej Grabanowie wyspecjalizowany punkt akcesyjny. 

 

Pierwsza zorganizowana i skoordynowana przez oba państwa akcja repatriacyjna trwała od 30 listopada 1955 do 6 stycznia 1956. Granicę przekroczyło wówczas dziewięć transportów wiozących 5700 osób. W odpowiedzi na zwiększającą się liczbę przybyszów, 2 lipca 1956 r. powołano do istnienia urząd Pełnomocnika Rządu ds. Repatriacji. 

 

Mimo deklaratywnie szczerych intencji Sowieci w znaczący sposób starali się utrudnić lub wręcz uniemożliwić powrót do ojczyzny ludziom związanym z kluczowymi gałęziami radzieckiego przemysłu, rolnictwa czy górnictwa. Równolegle prowadzono ożywioną akcję agitacyjną, której zadaniem było zniechęcenie ludzi do wyjazdu z ZSRR. 

 

Co więcej, nad powracającymi do kraju rodakami niewidzialną kontrolę roztoczył Urząd Komitetu ds. Bezpieczeństwa Publicznego, który ściśle współpracował ze swoim sowieckim odpowiednikiem. Wracali wszak do kraju sowieccy skazańcy i łagiernicy, a wśród nich byli akowcy, wrogowie Związku Radzieckiego, zwolennicy Londynu czy żołnierze NSZ. 

 

Ponieważ akcja cieszyła się zainteresowaniem emigracji londyńskiej władze PRL postanowiły wykorzystać ten fakt propagandowo, przy okazji ocieplając swój wizerunek poprzez złagodzenie kursu wobec dawnych przeciwników politycznych. Ogłoszono, iż: Puszcza się w niepamięć i przebacza przestępstwa popełnione przez obywateli polskich lub byłych obywateli polskich, którzy powrócili lub powrócą do kraju w ramach repatriacji do dn. 22 lipca 1957 r. 

 

Od lipca do października 1956 do Polski przyjechało ze wschodu kolejnych 11 600 osób. Podczas pobytu w Moskwie, w listopadzie 1956 r., Józef Cyrankiewicz i Władysław Gomułka kontynuowali rozmowy repatriacyjne ze stroną radziecką. Ich głównym przedmiotem byli Polacy, którzy ciągle jeszcze odsiadywali wyroki w łagrach i więzieniach. 25 marca 1957 r. podpisano kolejną umowę o trybie i harmonogramie kolejnych repatriacji. 

 

Prawo powrotu do ojczyzny uzyskali Polacy i Żydzi mający obywatelstwo polskie przed 17 września 1939 r. oraz ich potomstwo. Dzięki wsparciu Ambasady Polskiej w Moskwie i konsulatu w Kijowie w ramach tzw. „drugiej repatriacji” w latach 1955-1959 do Polski przyjechało blisko 250 tysięcy ludzi. Wśród powracających znaleźli się archiwista i historyk wolnomularstwa Ludwik Hass z żoną i dzieckiem oraz urodzony na Grodzieńszczyźnie wybitny artysta polskiej sceny i muzyk Czesław Niemen. 

 

Formalnym aktem kończącym proces masowej repatriacji była podpisana przez premiera Józefa Cyrankiewicza uchwała nr 133 z 28 kwietnia 1960 r. Władze PRL zdecydowały o likwidacji urzędu Pełnomocnika do Spraw Repatriacji, a jego dotychczasowe kompetencje scedowano na Ministra Spraw Wewnętrznych. 

 

Małgorzata Ruchniewicz, Repatriacja ludności polskiej z ZSRR w latach 1955-1959, Warszawa 2000. 

Ewelina I. Rytlewska, Prawne i polityczne aspekty przemieszczeń ludności polskiej z ZSRR do Polski w latach 1955-1959, „Studia Prawno-Rozwojowe”, nr 63 (2024).