Wystawa Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego „Artefakty – Pamięć w przedmiotach zaklęta” 3 grudnia br. dotarła do kolejnej lokalizacji. Tym razem są nią usytuowane w malowniczych przestrzeniach województwa pomorskiego Kolbudy.
Od września ekspozycja odwiedziła już Tczew, Pruszcz Gdański, Starogard Gdański, Skarszewy i Bydgoszcz, pokazując, że stratą wojenną może być nie tylko zniszczony budynek czy utracony dokument – ale także zapomniane rodzinne pamiątki i tradycje, które za nimi stoją.
O tym jak temu zapobiegać i o znaczeniu pielęgnowania rodzinnych tradycji opowiedział uczniom Szkoły Podstawowej w Kolbudach dyrektor Instytutu Strat Wojennych, dr Bartosz Gondek.
Co tkwi w tych odnalezionych przedmiotach? O czym należy pamiętać? Czy pozornie niewyróżniające się przedmioty okazać się mogą szczególnym w swym znaczeniu artefaktem? Odpowiedzi na te i inne pytania udzielił dyrektor Gondek na podstawie pamiątek, które odnalazł, sfotografował i opisał. Podkreślił też, że bez znajomości kontekstu tych przedmiotów stanowiłyby co najwyżej enigmatyczną ciekawostkę, podobnie jak autentyczne artefakty, ukazane na wystawie ISW:
• Pamiętnik z kory brzozowej sybiraczki ewakuowanej z Armią Andersa do Iranu
• Pierścionek więźniarki niemieckich obozów koncentracyjnych
• Walizka z listami uczestniczki Powstania Warszawskiego
• Bransoleta polskiego żołnierza odnaleziona w północnej Anglii
Bez znajomości ich historii – to tylko enigmatyczne ciekawostki. Z kontekstem – stają się świadectwem epoki.
Według zapowiedzi dyrektora Gondka od tego momentu wystawa co tydzień trafiać będzie do kolejnych lokalizacji na obszarze gminy Kolbudy. Prezentacji wystawy każdorazowo towarzyszyć będzie wykład podkreślający znaczenie zachowywania pamięci o tragicznych wydarzeniach oraz odpowiedzialności spoczywającej na współczesnym pokoleniu.
Dziękujemy za wsparcie tej inicjatywy ze strony przedstawicieli władz samorządowych: wójtowi Markowi Golińskiemu i wicewójtowi Robertowi Aszykowi.
